[imię]
Emma
[przezwisko, ksywka]
Emi
[wiek]
2 lata
[płeć]
samica
[stanowisko]
alfa
[profesja]
zwiadowca
[typ, rasa, ]
wilk lodu
[moce, sugestywnie do rasy]
tworzenie zamieci śnieżnych, tworzenie zimy,ogromne płatki śnieżne
[patron]
-
-
[partner]
może kiedyś xD
[zauroczenie]
-
-
[rodzina]
matka zamordowana
ojciec zamordowany
rodzeństwo nieznane
[charakter, w zdaniach]
Uwielbia
pomagać słabszym. Zwykle jest opanowana, ale kiedy ktoś ją zirytuje
wpada w furię. Za swoich bliskich potrafi bronić własną piersią. Jest
bardzo pamiętliwa.
[historia, najmniej 5 zdań]
historia opisana tutaj
[towarzysz]
-
[zdjęcie]
[imię]
Lakota
Lakota
[przezwisko, ksywka]
Laka
[wiek]
2 lata
[płeć]
samica
[stanowisko]
beta
[profesja]
łowczyni
[typ, rasa, np. wilk wodny]
wilk ognia
[moce, sugestywnie do rasy]
ogniste tornada, kule ognia , małe meteoryty
[patron]
Sajla
Sajla
[partner]
-
[zauroczenie]
-
-
[rodzina]
matka w wrogiej watasze
ojciec zginą w walce
[charakter, w zdaniach]
Jest bardzo wybuchowa. Nie lubi gdy ktoś ą obraża. Zawsze stawia na swoim. Jest kłótliwa.
[historia, najmniej 5 zdań]
W
swojej watasze była niedoceniana. Ojciec nigdy jej nie doceniał. W
starej watasze była zerem. Kidy miała 1,5 roku uciekła. Miesiąc
obserwowała swoją watahę czy jej szuka. okazało się ,że nie. Przez
następne 4 miesiące tułała się po Górach Samotników.
[towarzysz]
Alana
Autor: b.wilczka665
[zdjęcie]
[imię]
Ace
[przezwisko, ksywka]
Red
[wiek]
2 lata
[płeć]
samica
[stanowisko]
omega
[profesja]
łowca
[typ, rasa, np. wilk wodny]
wilk krwi
[moce, sugestywnie do rasy]
nagłe wylewy wewnętrzne, zamieć krwi, kule kości
[patron]
Vass
[partner]
-
[zauroczenie]
-
[rodzina]
ojciec-nie wiadomo
matka-nie wiadomo
[charakter, w zdaniach]
Ace
jest miła i pomocna. Uwielbia widok krwi i ciał wrogów. Jest brutalna
dla przeciwników, nie wie co to litość. Może wydawać się oschła, ale jak
ją bardziej poznasz to jest zabawna i jest świetną towarzyszką.
[historia, najmniej 5 zdań]
Była
poniewierana przez całe stado, co zawdzięcza jej kolorowi oczu. Bito
ją, poniżano na oczach wszystkich. Ale miała jednego przyjaciela - Blue.
Gdy dowiedziano się o ich przyjaźni Blue zabito. Ace była zdruzgotana.
Torturując zabiła oprawcę przyjaciela, napawała się widokiem jego
martwego ciała. Została za to wyrzucona z watahy. Przez jakiś czas
tułała się po opuszczonym lesie.Dzięki temu umie się obronić przed
napastnikien, gdyż nachodziły ją różne niebezpieczęństwa podczas jej
wędrówki.
[towarzysz]
Reven
Autor: Zetsu
[imię]
Misaka
[przezwisko, ksywka]
Misa
[wiek]
2 lata
[płeć]
samica
[stanowisko]
gamma
[profesja]
zwiadowca
[typ, rasa, np. wilk wodny]
wilk powietrza
[moce, sugestywnie do rasy]
moc
przecinania powietrzem różnych rzeczy, tworzenie
wichury/tornada,moc latania poprzez powietrze
[patron]
Saona
[partner]
-
[zauroczenie]
-
[rodzina]
matkę porwali ludzie,
ojciec zmarł z tęsknoty za żoną,
rodzeństwo porozdzielane do innych watah.
[charakter, w zdaniach]
Zawsze
pomoże potrzebującym. Nigdy nie opuści swoich przyjaciół. Rozwesela
ludzi. Umie się postawić. Dotrzymuję słowa. Jest pół na pół asertywna. Jest szalona. Nie lubi pomidorów. Ma ambicję...
[historia, najmniej 5 zdań]
Był to piękny wiosenny dzień. W powietrzu
latały skowronki umilające ten piękny dzień. Ja razem z moją watahą
wygrzewaliśmy się w cieplutkim słoneczku. Kiedy nagle mój tatuś usłyszał
jakiś dźwięk i poszedł zwiedzić okolicę...Był łowcą więc prawdę mówiąc
nie miałam się czego obawiać.Gdy ojciec oddalił się w gęstwinie drzew
postanowiłam przespać się chwilkę... Spałam tak kilka minut, ale kiedy
się obudziłam ujrzałam mamę biegnącą ze mną w paszczy. Szczerze mówiąc
nie wiedziałam o co chodzi, ale zobaczywszy mojego tatusia walczącego z
jakimś dziwnym stworzeniem znieruchomiałam. Potwór zaatakował
wystrzeliwując jakąś dziwną kulą w tatę, ale on się nie dał i zrobił
unik. W pewnym momencie mama się zatrzymała mi pozostać w krzakach i
sama pobiegła na pomoc tacie. Stwór miał w łapie coś zaostrzonego nie
wiedziałam co to... Kiedy tajemniczy nieznajomy zaatakował swoim
"patykiem" i miał już ich zarżnąć oni odskoczyli na boki. Mamusia
skoczyła stworzeniu na plecy
i
zaczęła rozrywać swą szczęką jego kręgosłup. Po kilku sekundach
nieznajomy padł na ziemię. Potem przybyło ich jeszcze więcej ok.3.
Mamusia załatwiła pierwszego, a tata drugiego. Jednak oboje nie
wiedzieli gdzie jest ten trzeci... W końcu mamusia go zauważyła, on
zamierzał wystrzelić ze swej dziwnej broni w tatusia... Kiedy kulka
wyleciała, mamusia od razu skoczyła przed tatusia i zasłaniając go
została postrzelona. Tatuś szukał stora wzrokiem, ale nie mógł go
znaleźć. Ja zdziwiona przybiegłam do ciała mamusi i zapytałam:
-Mamusiu co ci jest? Dlaczego nie otwierasz oczu?...
Pytałam ciągle, ale mama nie odpowiadała... W końcu tatuś podszedł do mnie i powiedział zapłakany:
-Córuś mamusia odeszła i już nie wróci...-powiedział.
-Ale jak to nie wróci przecież tu jest?-zapytałam.
-Mamusi tu z nami nie ma to jest tylko jej ciało.-oznajmił.
-To gdzie teraz jest mamusia?-pytałam zaniepokojona.
-Mamusia jest teraz w lepszym świecie.-powiedział.
-Jaki to jest świat?-spytałam.
-ten
świat to "kraina dusz" tam dusze martwych wilków mają lepiej niż w
prawdziwym świecie tam jest wszystko prostsze.-wytłumaczył mi tatuś.
-Czy ja też mogę tam iść?-zapytałam.
-Nie skarbie ty musisz zostać tutaj inaczej ja pogrążę się w rozpaczy...Musisz to zrobić dla mnie dobrze?-spytał.
-Tak tatusiu.-powiedziałam.
-Powinniśmy powiedzieć kilka słów na pożegnanie...-oznajmił.
-Dobrze
tatusiu.To ja zacznę ghyym. Ja uważam, że mamusia była najsuperowsza na
świecie umiała powalić przeciwnika na ziemię jednym walnięciem łapą!
Umiała polować, świetnie skakać, przekonywać... -mówiłam bez końca.
-Dobrze,dobrze kochanie wiem, że była najlepszą mamą na świecie.-powiedział.
-No wiadomo!-oznajmiłam.
-Dobrze to teraz ja. Myślę, że Ruri była najwspanialszą, najukochańszą,najwierniejszą.. . kobietą jaką znałem umiała praktycznie wszystko nie miała żadnych wad była po prostu marzeniem...-rozmyślał.
-Tatusiu masz rację.-powiedziałam i po chwili się uśmiechnęłam.
-Dobrze córuś chodźmy do naszej watahy...-nakazał tatuś.
Po kilku dniach zauważyłam, że tatuś nie jest już tak szczęśliwy jak kiedyś...Postanowiłam z nim porozmawiać...
-Tatusiu dlaczego jesteś taki smutny?
Po kilku dniach zauważyłam, że tatuś nie jest już tak szczęśliwy jak kiedyś...Postanowiłam z nim porozmawiać...
-Tatusiu dlaczego jesteś taki smutny?
-Nie jestem smutny tylko "rozkojarzony" muszę się skupić na poszukiwaniu tego gnoja, który zabił ci matkę...
Po kilku bezcelowych pytaniach rozmowa umilkła... Tata przez kilka tygodni był smutny, z nikim nie rozmawiał, był poważny... Pewnego dnia oznajmił, że idzie poszukać tego drania co zabił mu żonę i powiedział, że nie wie kiedy wróci i czy w ogóle ma zamiar. Moje błagania o pozostanie nie podziałały nie zamierzał zmieniać zdania... Po odejściu taty cała wataha była bardzo smutna i niezadowolona... Po roku od odejścia moich rodziców musiałam się też pożegnać z moim rodzeństwem, ponieważ każdy poszedł szukać nowej watahy. Tak więc i ja nie miałam wyjścia i pożegnałam się z moją watahą. Nowej watahy nie było łatwo znaleźć musiałam się tułać po lesie
w
poszukiwaniu schronienia... Kiedy wreszcie zauważyłam nie dłużą
watahę... Postanowiłam się przyłączyć. Za zgodą alfy dostałam się do
nowego domu... Na razie jest niesamowicie! Teraz pozostało mi tylko
czekać na dalsze przygody...Po kilku bezcelowych pytaniach rozmowa umilkła... Tata przez kilka tygodni był smutny, z nikim nie rozmawiał, był poważny... Pewnego dnia oznajmił, że idzie poszukać tego drania co zabił mu żonę i powiedział, że nie wie kiedy wróci i czy w ogóle ma zamiar. Moje błagania o pozostanie nie podziałały nie zamierzał zmieniać zdania... Po odejściu taty cała wataha była bardzo smutna i niezadowolona... Po roku od odejścia moich rodziców musiałam się też pożegnać z moim rodzeństwem, ponieważ każdy poszedł szukać nowej watahy. Tak więc i ja nie miałam wyjścia i pożegnałam się z moją watahą. Nowej watahy nie było łatwo znaleźć musiałam się tułać po lesie
[towarzysz]
Armi
Autor: Wilczyca597
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz